Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RYBA
Członek Stowarzyszenia
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 3:32, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
No to wybrałem się dziś na spotkanie. Ale...
1. Najpierw próbowałem dostać się na nie samochodem, ale nie zapalił.
2. Próbowałem autobusem, ale nie miałem biletu.
3. Chciałem kupić bilet, ale nie miałem pieniędzy.
W okolicy był całe szczęście zakład pogrzebowy, gdzie pieniądze dało się pożyczyć i zrealizować powyższe punkty 3 i 2. Ta część spotkania miała dla mnie pewne wady organizacyjnie.
Gdzieś pomiędzy punktami 1 i 2 dzwonił Bolek, który dotarł na spotkanie jakieś pół godziny za wcześnie. Pytał kiedy dotrę i wtedy jedyna szczera odpowiedź brzmiała "nie wiem". Swoją drogą tym razem oszczędziłem Bolkowi pół godziny stania na mrozie pod pomnikiem Piłsudskiego, gdzie ostatnio i tak nikt nie przychodził.
Kiedy już dotarłem na spotkanie (na czas, jak sam się zdziwiłem) odkryłem, że Bolek nie próżnował i poustawiał krzesła. Kolejne osoby przychodziły dość sprawnie, pomimo swoich własnych problemów z samochodami, niewyspania, sporej odległości od domu lub innych dolegliwości wiążących się z dniem poprzednim. Bardzo miło było gościć Alana po długiej nieobecności. Na spotkaniu czekała nas prelekcja Bolka, więc zaopatrzyliśmy się w rzutnik.
Powitaliśmy dwie nowe osoby, Cezarego z tatą i oficjalnie przyjęliśmy do fanklubu osoby goszczące na spotkaniach od września. Na znak ich pełnego członkostwa Sumek, jako najstarszy stażem fanklubowicz, opieczętował ich oraz, dla pewności, każdego kto mu się nawinął pod rękę.
Prelekcja Bolka była dla mnie tym czego mi brakowało ostatnio na spotkaniach i trafiła do młodszych, którzy nawet zadawali pytania w trakcie i do starszych (choć być może niektórzy już czują się za staro żeby się interesować takimi rzeczami jak historia galaktyki w Star Wars, w takim wypadku może warto zapytać siebie "Co ja robię w tym fanklubie?").
Bardzo miło rozmawiało mi się z Cezarym, który wykazuje się sporą wiedzą i wytyka błędy The Clone Wars. Historia Ventress była inna!
Po części oficjalnej przyszedł czas na kolorowanki, luźne rozmowy, grę w "Zgadnij kto kto?", a średnio dorosła część fanklubu wybrała się na żarcie do Metropolis, gdzie proklamowała Republikę Sumka (?!).
Kolejny przystanek to akademik nr 3, gdzie nasz Dragonik zaczynał obchodzić urodziny. Wręczyliśmy mu kartkę z życzeniami i prezent od Rifa, który niestety na urodziny przybyć nie mógł. Dragon poczęstował nas ciastem, którego wspaniałość polegała na tym, że była właściwie sałatka owocowa w cieście. Z akademika udaliśmy się do Kotłowni, gdzie trzy metrowy wizerunek Dragona wisiał nad parkietem. W trakcie trwania imprezy razem z Gajowym udaliśmy się odprowadzić Hresa kawałeczek w kierunku jego domu. Nasze dobre serca spowodowały, że odprowadziliśmy go pod sam dom. Dopiero wracając uświadomiliśmy sobie, jak niebezpieczna to była wyprawa. Termometr na VLO (tu reklama treningów Spejna) pokazywał -75 stopni Celcjusza. Natura zdawała się potwierdzać ten pomiar. Spotkaliśmy psa, którego tylna połowa była oblodzona. Nie wiemy, czy to biedne stworzenie dotarło tej nocy do domu. W trakcie marszu przez ten światowy biegun zimna do Gajowego dzwonił Peter Parker, którego Gajowy zaprosił do Kotłowni. Kiedy tam dotarliśmy odkryliśmy, że Łyżwa, który poszedł wcześniej do domu, wrócił aby oznajmić nam, że Dragon przetnie mnie na pół swoim mieczem świetlnym, jeżeli Spejn nie nauczy mnie bloków, a Gajowy nie ma toruńskiej koszulki. Łyżwa nie zapomniał dodać, że w przeciągu 15 minut ponownie będzie w domu. Oczywiście tradycji stało się zadość i jak co miesiąc uzgodniliśmy, że przekażę Łyżwie jego koszulkę na kolejnym spotkaniu i tym razem nikt jej nie zapomni.
A jakie są wasze przeżycia z XL spotkania TISW?
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dragon
Zarząd Stowarzyszenia
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Toruń/Stargard
|
Wysłany: Nie 18:27, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za prezenty i za przybycie na imprezę, było całkiem całkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragon
Zarząd Stowarzyszenia
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Toruń/Stargard
|
Wysłany: Śro 23:36, 01 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś z naszych, kto był na moich urodzinach miał ze sobą zestaw kości w woreczku? Bo takowy został odnaleziony w Kotle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RYBA
Członek Stowarzyszenia
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 0:01, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Może Gajowy? miał dwa tygodnie wcześniej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|