Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gajowy
Członek Stowarzyszenia
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Nie 12:26, 24 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Wraz ze szczątkowymi wyjaśnieniami sytuacji, mnożyły się kolejne zagadki. Aldaron miał już tego dość.
- W swoim czasie i tak wszystko się poukłada - mruknął do siebie i skierował się w głąb świątyni. Dobrze jednak wiedział, że kolejne niewiadome nie dadzą mu spokoju i będzie zastanawiał się nad nimi w wolnych chwilach. Tymczasem jednak planował wykorzystać jak najlepiej nadchodzącą godzinę. Po pierwsze - odpocząć po podróży. W drugiej kolejności – zobaczyć jakąś znajomą twarz.
Postanowił udać się do świątynnej stołówki. Gwarne miejsce nie sprzyjało chwili relaksu, łatwo jednak było tam kogoś spotkać. Jeżeli mu się to nie uda, najwyżej zwędzi trochę żarcia do prywatnej kwatery i tam poczeka na mistrza. Padawan nastawił chronometr by przypomniał mu, kiedy minie godzina i upewnił się, że komunikator pozwalający nawiązać łączność z Kenemem jest aktywny. Poza tym rozchylił nieznacznie poły płaszcza tak, by widać było oba miecze przypięte do pasa po prawej stronie. Poprawił też karwasze, i energicznym, stanowczym krokiem skierował się w stronę stołówki.
Aldaron gdzieś podświadomie zdawał sobie sprawę, że jego zachowanie świadczyło o pewnym zadufaniu. Było to jednak silniejsze od niego - uwielbiał paradować w pełnym ekwipunku, dawało mu to poczucie pewności siebie. Oczywiście, tym razem miał na sobie tylko szatę Jedi - pancerz, karabin oraz resztę ekwipunku zostawił na statku. Bądź, co bądź, był w Świątyni, nie w koszarach.
Marszowy krok, który przyciągał wzrok ciekawskich młodzików, zaprowadził go niemal pod wejście do stołówki, gdzie ku jego radości dostrzegł wchodzącego do środka Meruka. Niestety, nie samego.
- Kassandra - syknął, chowając się za róg korytarza. Co prawda nie znał dobrze mistrzyni Meruka, spodziewał się jednak, że spotkanie ze starymi znajomymi nie obędzie się bez mentorskiego tonu. Zmiana planów - pomyślał. Tym razem naciągnął na siebie płaszcz, starając się przybrać wygląd najmniej zwracający na siebie uwagę, po czym wślizgnął się do środka zaraz za grupką żywo rozmawiających ze sobą Jedi.
Tak jak się spodziewał, tam gdzie był Meruk znalazł się też Sigurd. Aldaron postanowił przysiąść się jak najbliżej i podsłuchać, o czym rozmawiają. Miał też nadzieję, że Kassandra zostawi swojego podopiecznego, choć na chwilę, tak by mógł z nimi porozmawiać przed spotkaniem z Radą. Wierzył, że jeżeli Meruk go rozpozna, to wykryje jego zamiary. Obawiał się jednak jego młodszego brata - żywiołowego, impulsywnego, bardziej hałaśliwego i skłonnego do ściągania na siebie kłopotów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bolek
Członek Stowarzyszenia
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2216
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:22, 24 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Gotal rozszerzył oczy ze zdumienia.
- Jedi? Czyli to u pasa to miecz świetlny? - wskazał metaliczny cylinder, drżącą ręką. - Przepraszam za śmiałość w takim razie, ale czy nie posiadacie jakiegoś specjalnego kodu, umożliwiającego ominąć tę natrętną blokadę? - Gotal szeroko się uśmiechnął, jakby chcąc zachęcić młodego Twi'leka, do wykorzystania jego specjalnych pozwoleń. Cała kabina statku jakby odrobinę ożyła. Faraal Ven wyczuł podniecenie na pokładzie, gdy Ven wyjawił, że jest Jedi. Uczucia były przeróżne, jednak większość z tuzina pasażerów odczuwała strach. Zwłaszcza jedna osoba. Niepozorny rudzielec, który ściskał nogami dużą torbę. Chłopak wyraźnie się pocił, a gdy napotkał spojrzenie padawna, szybko odwrócił wzrok i spojrzał przez iluminator. - Pierwszy raz widzę się z Jedi. Nie mam pojęcia o jakie próby możę chodzić.
=============================
Mistrzyni przysłuchiwała się chwilę rozmowie dwóch Jedi, dopóki nie zobaczyła padawana, który najwidoczniej próbował wśliznąć się do stołówki, omijając jej spojrzenie. Niestety, chłopak się przeliczył, starając się skradać w pełnej zbroji Jedi. Zaraz go zobaczyła (28 percepcja > 22 skradanie) i westchnęła, wskazując Aldaronowi że może podejść.
- Widzę, że jestem w miejszości. Dobrze, zostawiam was samych, ale mam cię na oku Meruk. - powiedziała i oddaliła się. Gdy wychodziła ze stołówki zadzwonił jej komunikator. Odebrała go, jednak trójka padawanów usłyszała jedynie "słucham?", po czym stracili całkowicie ją z oczu. Trójka padawanów została sama w stołówce. Sigurdowi wciąż pozostawało jakieś półtorej godziny czasu, nim będzie musiał wyjść do pokoju mistrza Nusipha.
teraz możecie porozmawiać między sobą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Small Rebel
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia- Toruń
|
Wysłany: Nie 13:34, 24 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Nie musicie się mnie bać- powiedział Twi'lek- A ty- Zwrócił się do rudego chłopca- może zechcesz pomóc mi we wprowadzeniu kodów startowych?
Kiro, nadal nie wiem, po co zmierzasz na Coruscant. Czy zechcesz mi to wyjawić?- Spytał Faraal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gajowy
Członek Stowarzyszenia
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Śro 19:39, 27 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Aldaron z zakłopotaną miną czekał aż mistrzyni Kassandra opuści pomieszczenie. Zaraz jednak wzruszył ramionami i uśmiechnął się - cel został osiągnięty, choć nieco inną drogą.
- Sigurd, łobuzie! - wykrzyknął radośnie, witając się z dawno nie widzianymi znajomymi- Witaj Meruk! Jak Wam minęła podróż? Opowiadajcie, co u Was słychać - zachęcił do rozmowy siadając wygodnie nad porcją przyrządzonego przez świątynną kuchnie posiłku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bolek
Członek Stowarzyszenia
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2216
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:52, 27 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Rudzielec zerwał się z krzesła i wyszarpnął coś z torby. Wszystko wydarzyło się za szybko, by nawet Jedi zdążył zareagować. Twi'lekanka siedząca przed podejrzanym zginęła w ułamku sekundy.Resztki mózgu rozprysły się na siedzeniach i pasażerach przed zabójcą. Zamachowiec wycelował w tym momencie w padwana i z okrzykiem:
- Za Wolny Alsakan! - wystrzelił w stronę Twi'leka który jednak z łatwością uniknął (12<17) pocisk napastnika. Wiązka energii odbiła się kilka razy od sufitu i zgasła tracąc moc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bolek dnia Śro 21:57, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Plagueis
Zarząd Stowarzyszenia
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 22:51, 27 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
W sumie to nic ciekawego- odparł Sigurd przegryzając bułkę- przebywałem wraz moim mistrzem w bibliotece na Ossusie i szukałem, a raczej pomagałem szukać książki, co do której treści i tytułu mistrz nie raczył mnie nawet poinformować. Podsumowując, to była najnudniejsza misja w moim życiu.
Sigurd nie wspomniał oczywiście o Teratanteku, nie chciał niepokoić przyjaciół. Poza tym takie wiadomości nie są przeznaczone dla uszu padawanów. Lepiej gdy dowiedzą się o tych monstrach w swoim czasie, od mistrzów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Plagueis dnia Śro 23:08, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Small Rebel
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia- Toruń
|
Wysłany: Czw 18:43, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Kiro, pomóż mi- krzyknął padawan podbiegając do rudzielca, z włączonym w międzyczasie mieczem świetlnym, próbując go obezwładnić.
-Tak w ogóle, to nie startowych, lecz potrzebnych do ominięcia blokady
-mruknął Twi'lek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Small Rebel dnia Czw 18:46, 28 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bolek
Członek Stowarzyszenia
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2216
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:12, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Jedi przeliczył się, myśląc że Kiro mu pomorze. Wielkolud schował się za krzesłem, podobnie jak i reszta pasażerów. Zbyt przerażonych, by zareagować.
Padawan próbował obezwładnić przeciwnika, jednak ten się wywinął (10<15). Ruszył do tyłu przez krzesło, umożliwiając Twi'lekowi wykonanie jeszcze jednego ataku. Ten się powiódł (26>15), a rudzielec został draśnięty mieczem w rękę (- 18 HP, -1 CT). Najpierw w sali rozległ się jęk rannego napastnika, a zaraz potem krzyk przerażenia jakiegoś Phindianina. Chłopak przyłożył mu blaster do głowy, chwytając go za gardło zdrową ręką. Zakładnik był przerażony. Próbował się wyrwać z uścisku, jednak zabójca był silniejszy niż się wydawało.
- Jeżeli chcecie przeżyć, zabijcie tego parszywego Jedi! - zawołał napastnik, zyskując odrobinę pewności siebie. Nikt na sali się nie poruszył. Wszyscy czekali na reakcję padawana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RYBA
Członek Stowarzyszenia
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 21:41, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Meruk przysiadł się do Aldarona.
- U mnie trochę walk z piratami i obcowania z przemytnikami, ci to mają życie! - Meruk miał nadzieję, że może już mówić swobodnie, skoro mistrzyni zajęła się własnymi sprawami. - Ale, tu dzieje się dużo więcej, trochę mnie to przytłacza, ale myślę, ze nie będziemy mieli z tym zbyt wiele wspólnego, jezeli tylko któryś z nas nie wpadnie na jakiegoś Alsakańskiego ekstremistę w drodze na próby. Do kompletu brakuje nam Faraala, pewnie nudzi się na jakimś promie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez RYBA dnia Czw 21:44, 28 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Small Rebel
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia- Toruń
|
Wysłany: Nie 18:43, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Chwileczkę- powiedział powoli padawan- może się jakoś dogadamy, ale ta sprawa pomiędzy nami. Proszę więc, puść tego Phindianina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bolek
Członek Stowarzyszenia
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2216
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:14, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
- Nienawidzę, gdy muszę sam wszystko załatwiać - powiedział zabójca i wystrzelił w stronę Jedi, którego próba perswazji okazała się niewystarczająca na zdesperowanego terrorystę (8<9). Moc nie stała po stronie padawna. Pocisk opuścił lufę z ogromną siłą, zadając Twi'lekowi poważne obrażenia. (atak krytyczny, -24 HP, -1 CT). Nagły atak bólu rozniósł się po ciele Falaara. Jedi upuścił miecz i zauważył, że krwawi. Rana w brzuchu wygladała okropnie, a na dodatek paliła jak corelliańskie piekło.
Rudy zamachowiec wykorzystał okazję i wraz z zakładnikiem zniknął za drzwiami prowadzącymi do kabiny pilotów. Drzwi się zatrzasnęły, po czym po sali rozniosły się dwa głuche strzały. Kilka sekund później przy klęczącym Twi'leku znalazł się Kiro, który pomógł mu wstać.
- Ten gość jest szalony! - zawołał, jednak sekundę po podniesieniu Faraala upadł. podobnie z resztą jak reszta pasażerów. - Poruszyliśmy się - powiedział Gotal wyglądając przez okno. Rzeczywiście kordon statków zaczął być wymijany przez wahadłowiec. Kiro podbiegł do drzwi od kabiny pilotów. - Drań przejął stery. Co planuje? Przecież CSF zaraz go zgarnie za omijanie kolejki. Jest bez szans.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RYBA
Członek Stowarzyszenia
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 0:13, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Meruk ściszył głos.
- Chcecie siedzieć tu cały czas? Przejdźmy się po Galactic City i zorientujmy się sami jak wygląda sytuacja na planecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Plagueis
Zarząd Stowarzyszenia
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 0:21, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
W porządku, byle szybko- odpowiedział niechętnie Sigurd- niedługo mam spotkanie z moim mistrzem i nie chciałbym się spóźnić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Small Rebel
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia- Toruń
|
Wysłany: Wto 16:46, 03 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Kiro, ale on może chce zrobić z nas "żywą bombę", czyli w coś uderzy, aby spowodować wybuch- powiedział padawan- trzeba go powstrzymać. Pomóż mi dojść do kabiny pilotów!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gajowy
Członek Stowarzyszenia
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Wto 20:20, 03 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Aldaron zakrztusił się przełykanym właśnie posiłkiem.
- Świetny pomysł! Że też sam na to nie wpadłem! Co prawda także mam ograniczony czas, ale nawet jeśli nie zdążymy obejść całej Coruscant może być nieźle - odparł zrywając się od stolika.
- Chyba że... -dodał z uśmiechem - pójdziemy podsłuchać, o czym też rozprawiają nasi mistrzowie. Choć w tej świątyni żyją setki Jedi, założę się się że Kassandra jest tam gdzie Kennem i Scaruf których spotkałem na lądowisku. Wszechświat jest mały - więc pewnie i mamy tam Nusipa... - urwał widząc zdziwione spojrzenia kolegów - Spokojnie, tylko żartowałem.
Dziś nie jest mój najlepszy dzień jeśli chodzi o podchody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|